Fragment artykułu Aleksandry Krzyżaniak-Gumowskiej:
Walczy, żeby w internetowej wersji „Encyklopedii Solidarności” figurowała jako „Ewa Hołuszko (dawniej Marek)”. – Oni chcieli: „Marek (teraz Ewa)”. Nie wypieram się, że dawniej byłam Markiem, ale Marka już nie ma. Nie można ze mnie robić trupa. To jest moja historia i moje życie.
– Miała bardzo dużo trudności z akceptacją w środowisku – przyznaje Henryk Wujec. Z żoną Ludwiką i działaczami Solidarności zapraszali na konferencje naukowe lub rocznicowe już Ewę Hołuszko. – Jak zabrała głos drugi raz, trzeci raz, to wszyscy zaczynali się przestawiać. Ale jej relacje z ludźmi nie są łatwe. W zeszłym roku znów nie zaproszono jej na obchody rocznicy strajku podchorążych straży pożarnej, tym razem 30-lecia.
całość na portalu neewsweek.pl:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz